Kampania przed eurowyborami trwa w najlepsze. Niektóre ugrupowania jeżdżą po europejskim Zielonym Ładzie jak na łysej kobyle. Problem polega jednak o wiele bardziej na tym, że nikt go nie chce bronić, a tym bardziej wypisywać na swoich sztandarach. Czyżby zielona transformacja tak zalazła ludziom za skórę, że jej nie chcą? – Bzdura – mówią samorządowcy. – Lokalsi w naszych gminach i powiatach bardzo dobrze rozumieją konieczność transformacji.
biznes.interia.pl Read More