Aby nie zrażać do siebie eurosceptycznych wyborców, lider brytyjskiej opozycji obiecuje, że jako premier nie będzie próbował cofnąć umowy brexitowej z czasów Borisa Johnsona. Jednak wynik lipcowego głosowania określi charakter stosunków Londynu z państwami po drugiej stronie kanału La Manche na nadchodzące lata. Jeśli wierzyć sondażom, w lipcu nastąpi koniec okresu, kiedy konserwatywne rządy przymilały się zaciekłym przeciwnikom Brukseli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *