Szaleństwo w pierwszym barażu o grę w Ekstraklasie! Przez 120 minut gry nie padł ani jeden gol, w czym spora zasługa Macieja Gostomskiego. Golkiper Górnika Łęczna bronił kolejne strzały, a nawet rzut karny. W serii rzutów karnych bohaterem został jednak Kacper Rosa, który obronił rzuty karne Adama Deji i Daniela Dziwniela i to Motor Lublin awansował do finału, w którym w niedzielę zagra z Arką Gdynia lub Odrą Opole. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *