— To jest Motor! — krzyczał trener Mateusz Stolarski po bramce Mbaye Ndiaye, która w 93. minucie barażowego finału przeciwko Arce Gdynia dała Motorowi prowadzenie 2:1 i tym samym awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Słowa 31-letniego szkoleniowca na pierwszy rzut oka wydają się nie mieć głębszego przekazu, wszak można je odczytywać jako zwykłą radość po odniesieniu sukcesu. Ale końcówka spotkania na stadionie przy ul. Olimpijskiej i jej okoliczności w najlepszy sposób pokazują twarz nowego beniaminka Ekstraklasy. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *