W tenisie nie ma większego znaczenia, ile piłek meczowych zmarnował zawodnik, który ostatecznie wygrał spotkanie, bo liczy się zwycięstwo. Do serii play-off można podejść tak samo, ale jednocześnie zastanawiające jest to, co dzieje się w finale ekstraklasy koszykarzy z Kingiem Szczecin. W tym i poprzednim sezonie zmarnował aż trzy mistrzowskie “meczbole”. Teraz ma kolejnego. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *