Rozstrzygają się losy wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej w 2025 roku. Przypomnijmy – według medialnych doniesień minister finansów chce, aby w przyszłym roku pensje w budżetówce poszły w górę o 4,1 proc., co nie zadowala związkowców. Tymczasem do akcji wkroczył resort pracy kierowany przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk. Jego propozycja jest znacznie lepsza z perspektywy pracowników, zakłada bowiem wzrost uposażeń o 7,8 proc. Która opcja zwycięży podczas czwartkowych obrad rządu?
biznes.interia.pl Read More