Wiele mówi się o tym, że Władimir Putin jest słabszym partnerem Xi Jinpinga i że z zazdrością spogląda na jego siłę. Prawdziwy autorytet rosyjskiego prezydenta mieszka jednak nie w Pekinie, a w Pjongjangu. Władimir Putin może zazdrościć Kim Dzong Unowi wielu rzeczy — od nieograniczonej władzy, po potężną armię, która jest w gotowości na każde jego skinienie, a jego rozkaz traktuje jak “wolę niebios”. Choć lider Kremla próbuje iść śladami przywódcy Korei Północnej, dla liberalnych Rosjan jest ona ucieleśnieniem największych lęków i najczarniejszych koszmarów.