— Tłum gęstniał z każdą sekundą. Ludzie zaczęli wzajemnie na siebie napierać. Grozę sytuacji potęgowało to, że ogień i dym zaczął podążać w kierunku wyjścia. Wybuchła panika — tragiczny w skutkach pożar w Stoczni Gdańskiej, który wybuchł po koncercie Golden Life, wspomina w rozmowie z Onetem radna miasta Anna Golędzinowska. 29 lat temu, tuż przed swoimi 16. urodzinami ledwo uszła z życiem. Siedmiu innym osobom się to nie udało.