Na kilka godzin przed oficjalnym wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce władze komunistyczne zadały silny cios “Solidarności”. – Można powiedzieć, że obrady Komisji Krajowej w Gdańsku były dla Służby Bezpieczeństwa wymarzonym prezentem pod choinkę. Czołówka “Solidarności” znalazła się w jednym miejscu, na wyciągnięcie ręki – mówi w rozmowie z Onetem dr Piotr Brzeziński z Instytutu Pamięci Narodowej.