– Wiele razy się poddawałam i podnosiłam. To była taka sinusoida emocjonalna. Teraz po wyjściu Marcina całym sercem wierzę, że jest to początek do zmian, że uda się udowodnić ich niewinność i pokażemy całemu światu, że oni odbywali karę niesłusznie. Gdyby było inaczej, nie walczylibyśmy o prawdę przez tyle lat. Proszę, niech ktoś jeszcze raz przyjrzy się tej sprawie – mówi Onetowi Anna, siostra Krzysztofa Kaczmarczyka, który nie doczekał wolności. Zmarł w zeszłym roku w więzieniu. Podobnie jak Marcin Chmielewski on także mimo braku dowodów był skazany na dożywocie za podwójne zabójstwo w Giżycku. Nigdy nie przyznał się do winy.