Kreml postawił na motocykle, quady i maszyny typu buggy. To miała być recepta na sukces. Rosjanie liczyli, że prędkość i zwinność lekkich pojazdów zaskoczy ukraińskich obrońców. Nic z tego. Ukraińcy mówią o “maszynce do mięsa” i “motocyklowym zabójstwie”. To, co zobaczyli w Wuhłedarze i okolicach przechodzi ludzkie pojęcie.