Syn ślusarza i pielęgniarki, odznaczony przez królową za zasługi dla wymiaru sprawiedliwości. W młodości zaangażowany społecznie adwokat, który jako lider laburzystów bez wahania zmarginalizował lewą flankę własnej partii. Maksymalnie skupiony na realizacji celu, ale za wszelką cenę unikający konkretów. Brytyjczycy powierzyli właśnie odpowiedzialność za swoje państwo człowiekowi-zagadce. Liczyło się jedno — pokazanie czerwonej kartki Partii Konserwatywnej, która po 14 latach u sterów pogrąża się w chaosie. Co przyniosą rządy laburzystów? Tego tak naprawdę nie wie nikt.