Odpoczywający w Łebie plażowicze wzorowo zareagowali na alarmującą wiadomość o zaginięciu 12-letniej dziewczynki. Choć matka nie potrafiła określić, gdzie po raz ostatni widziała córkę, ludzie utworzyli “łańcuch życia”, by przeczesać 400-metrowy odcinek akwenu. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję. Ostatecznie dziecko odnalazło się w pokoju hotelowym.