Salinger po pierwszych sukcesach “Buszującego w zbożu”, prawdopodobnie nie mogąc znieść narastającej presji czytelników, mediów, świata, wycofał się z życia publicznego i skrył w samotni w New Hampshire. Przez 60 lat, praktycznie aż do śmierci, nie opuszczał swojego domu w lesie. Nie udzielał wywiadów, nie odpowiadał na próby kontaktu ze strony wielbicieli. Stał się mitem, legendą, zagadką, a “Buszujący” wraz z nim — rozmowa z Magdaleną Słysz, tłumaczką jego powieści, biblii kontestatorów i buntowników, jednej z najbardziej enigmatycznych i kontrowersyjnych książek świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *