Niemcy potraktowali czary bardzo poważnie. Stracono z ich powodu co najmniej sto tysięcy ludzi. Karą za czary było palenie żywcem, a narzędziem do uzyskiwania zeznań – tortury. W 1590 r. spalono tak dużo czarownic, że, jak donosi kronikarz, w Wolfenbuttel w Brunszwiku “miejsce egzekucji wyglądało jak las powstały z wielkiej liczby stosów” — czytamy we fragmencie z książki “Wiedźmy i czarownice”, która została wydana przez Wydawnictwo Bellona.