Rozpędzony volkswagen wjeżdża w idącą chodnikiem matkę z dwójką dzieci. Uszkodzona latarnia przewraca się na 2-letnią Natalkę. By uratować jej życie, lekarze muszą amputować jej lewą nóżkę. Sprawca jest kompletnie pijany. Ucieka z miejsca wypadku. Na sali rozpraw mówi, że chciałby cofnąć czas. Ale po wyjściu z więzienia znów wsiada za kierownicę. Bez uprawnień i z promilami we krwi. — To jest niewiarygodne — komentuje Małgorzata, mama dziewczynki, którą w 2017 r. potrącił Krzysztof M.