— Wiele tych rzeczy wiedzieliśmy wcześniej. To jest kolejny świadek, który pokazuje patologię państwa PiS. Pokazuje, jak to państwo było ukierunkowane na to, żeby było państwem prywatnym polityków PiS. Każda funkcja w tym państwie musiała być uzależniona od decyzji, decyzji Ziobry czy Kaczyńskiego — mówił w “Onet Rano.” europoseł KO Marcin Kierwiński o nowym sygnaliście Zespołu ds. Rozliczeń PiS. Były szef MSWiA odniósł się też do zarzutów, że Romanowi Giertychowi w KO można więcej.