— Karol był spokojny. Mówił, że wejdziemy do finału i bardzo mocno w to wierzył – mówiła po eliminacjach sztafety mieszanej Marika Popowicz-Drapała. Na ostatniej zmianie doszło do małego zamieszania, ale naszej ekipie udało się z niego wybrnąć. — Próbowałam wytłumaczyć coś pani sędzi, ale wiadomo, że wszystko dzieje się zbyt szybko — relacjonowała Justyna Święty-Ersetic. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *