Armand Duplantis przeszedł do historii lekkoatletyki. Szwed został mistrzem olimpijskim w skoku o tyczce, ustanawiając jednocześnie nowy rekord świata (6.25 m). Walka o ten kosmiczny wynik zatrzymała na wiele minut kibiców na stadionie i przed telewizorami, bo konkurs trwał na tyle długo, że na Stade de France zdążyły zakończyć się wszystkie pozostałe konkurencje. Nikt jednak nie ruszył się ze swojego miejsca. — Na stadionie nic się nie działo, ale ze stadionu nikt nie wyszedł, bo wszyscy wiedzieli, że za chwilę mogą być świadkami czegoś wielkiego — ocenia w “Misji Paryż” Marek Plawgo. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *