Liczba rosyjskich wojskowych, którzy giną w szturmach na ukraińskie wsie i miasteczka, przewyższa liczbę nowych żołnierzy kontraktowych. Nawet prowojenni blogerzy zaczęli kwestionować politykę Moskwy. Kreml tymczasem stara się zagarnąć jak najwięcej Ukrainy — bowiem już nawet w tym roku zawarte może zostać porozumienie pokojowe. Ta strategia okazuje się jednak zgubna, ponieważ rosyjska armia nie jest w stanie uzupełniać strat. “Problem będzie dalej narastał, jak kula śniegowa” — piszą prokremlowscy analitycy.