Lekarz w szpitalu polowym nie mógł wyjść ze zdziwienia, obracając w rękach zdjęty z Adolfa Bocheńskiego battledress. W jego mundurze znaleziono dziewięć przestrzelin. “Przecież nie można liczyć bez przerwy na takie szczęście ani na to, że się człowieka kule nie imają” – szeptał jakiś plutonowy.