– Wszyscy chcemy medali. Ja też tracę zdrowie, życie prywatne po to, by je zdobywać. Ale osoba, która przegrywa, wcale nie jest gorsza – mówi nam łamiącym się głosem po nieudanym starcie w jedynce Dorota Borowska. Przed igrzyskami z całych sił walczyła o obronę swojego dobrego imienia przed zarzutami o doping. Dopuszczono ją do nich w ostatniej chwili. Czwarta zawodniczka igrzysk w Tokio (w C-1) pragnęła walczyć o medal, ale wystarczyło do piątego miejsca w dwójce i dziesiątego w jedynce. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy