Był dzień Wszystkich Świętych 2011 r. Na warszawskim lotnisku Okęcie miał wylądować samolot lecący do Polski z USA, ale pojawiły się komplikacje i nie udało się wysunąć podwozia. Mimo to prowadzący maszynę kapitan Tadeusz Wrona wylądował, ratując życie 230 osób. Wydarzenie przeszło do historii lotnictwa, a pilot został okrzyknięty bohaterem. Później okazało się, że prawdopodobnie wszystkiemu winien był jeden bezpiecznik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *