Choć Kreml desperacko potrzebuje rąk do walki, liczba Rosjan, którzy chcą podpisywać kontrakty z ministerstwem obrony, maleje. W związku z tym, że ok. 90 proc. osób, które decydują się na służbę, ma problemy finansowe, w sierpniu Moskwa zwiększyła płatności za podpisanie umowy. A jej strategia przyniosła już pierwsze efekty.