Emocje w Rosji sięgają zenitu. Kreml za wszelką cenę stara się kontrolować sytuację w kraju, a że mu to nie wychodzi, dla odreagowania zwraca się przeciwko własnym ludziom. Rosyjska senator Natalia Kosichina zagroziła, że rosyjscy korespondenci wojenni — stanowiący ważny element kremlowskiej propagandy — będą ścigani za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o ofensywie Ukraińców w obwodzie kurskim. Wspomniała również wprost o wzroście niepokojów i paniki w kraju.