Maciej Hen zabrał głos i odniósł się do krytyki Szczepana Twardocha, który w głośnym felietonie skrytykował film “Zielona granica” Agnieszki Holland. W swoim komentarzu Hen podkreśla, że wypowiada się z perspektywy Żyda i syna uchodźców. “Gdyby od czasu do czasu nie spotykał [ojciec, Józef Hen — przyp. red.] na swojej drodze dobrych ludzi, którzy, na przykład, udzielali mu noclegu czy miski strawy, na pewno by nie przeżył. Dlatego tym bardziej mi przykro, kiedy czytam słowa młodszego ode mnie pisarza, dla którego takie zwykłe ludzkie odruchy są niewiele warte” — pisze na łamach “Wyborczej”.

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *