— Była przepychana kilka razy, podczas któregoś pushbacku wyrwała się i zaczęła uciekać. Rzuciła plecak, wszystko, co miała. Świetnie biegała, była wysportowana. Gonił ją strażnik, Polak. Polował na nią jak na zwierzynę, przez kilkanaście minut. Nie odpuścił. Z taką zawziętością tę dziewiętnastolatkę ścigał, aż oboje padli z wyczerpiania. Złapał ją i skuł trytytkami. Nie dał wody, chociaż go błagała — mówią scenarzyści filmu “Zielona granica”, Gabriela Łazarkiewicz-Sieczko i Maciej Pisuk.
Onet Kultura Read More