– Ludzie złoci! No co oni ode mnie chcą? W kadrze spaloną ziemię zastałem! Spaloną! I zbudowałem takich chłopaków dla kadry, że przez lata Polsce służyli. Na mistrzostwach Europy to szczęścia przede wszystkim zabrakło, ale na koniec to ja winny. Ech, co by człowiek nie zrobił, to i tak będzie źle – takich opowieści Franciszka Smudy słuchało się często. I choć zdawał sobie sprawę, że te mistrzostwa Europy w 2012 r. jednak zawalił, to gdy tylko była o tym rozmowa, włączał mu się tryb polemiczny i nawet zaczepny. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *