Rosyjskie lotnictwo i gospodarka są w kiepskiej kondycji m.in. za sprawą sankcji i przedłużającej się wojny. Dowodem może być decyzja tanich linii lotniczych Pobeda. Przewoźnik domaga się, aby samoloty tankowały jak najmniejszą ilość paliwa na rzecz oszczędności. Jak mówi jeden z pilotów, wymóg obniża poziom bezpieczeństwa.