Tomasz Adamek przez cztery rundy walki na PGE Narodowym podczas Fame MMA 22 obijał “Kasjo”, a już w niedzielę ruszył do domu w USA. – To była dobra zabawa, bo jak to inaczej nazwać? – mówi Adamek, który odniósł się też do dłuższych przerw między rundami, o których mówił niezadowolony Mateusz Borek. – Mówiłem Matiemu, żeby to zostawił. Przecież on by się przewalił, ledwo stał – śmieje się były pięściarski mistrz świata. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy