W sierpniu 2023 r. minivan przewożący grupę ekologów, dziennikarzy i działaczy społeczeństwa obywatelskiego przybył do Ulken, wioski nad brzegiem kazachskiego jeziora Bałchasz. Jechali całą noc z Ałmatów, największego miasta w kraju, oddalonego o około 330 km na południowy wschód, by wypowiedzieć się przeciwko temu, co postrzegali jako egzystencjalne zagrożenie dla jeziora i społeczności żyjących wzdłuż niego. Rząd ogłosił plany wybudowania w Ulken pierwszej elektrowni jądrowej w Kazachstanie — a podczas publicznej dyskusji tego dnia aktywiści chcieli ostrzec mieszkańców przed możliwymi konsekwencjami.