Był twarzą brutalności komunistycznej bezpieki oraz oprawcą numer jeden wielu polskich bohaterów – w tym m.in. Witolda Pileckiego i Augusta Fieldorfa “Nila”. Osobiście nadzorował przesłuchania oraz bywał na procesach sądowych, pilnując sędziów, by wydawali “odpowiednie” wyroki. Józef Różański swoim okrucieństwem przerażał nawet komunistów, którzy nazywali go “zboczeńcem i sadystą”. Te określenia nawet w części nie oddawały jednak metod, którymi się parał.