— Trochę mi głupio z tym, ale oszukałem ludzi. Podpisałem kontrakt, mimo że wiedziałem o kontuzji — kulisy nieudanej przygody z Motorem Lublin ujawnia Jakub Kosecki. Dziś były reprezentant Polski gra w piątej lidze i bije się na galach freak-fight. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *