Były prezydent Jimmy Carter, pomimo podeszłego wieku i opieki hospicyjnej, zdecydował się wziąć czynny udział w procesie wyborczym. Jak podaje “Atlanta Journal-Constitution”, Carter, który niedawno obchodził setne urodziny, oddał głos korespondencyjnie na kandydatkę Partii Demokratycznej, Kamalę Harris, spełniając w ten sposób swoje urodzinowe życzenie.