W Studenoku ludzie przeżyli już rosyjską okupację i dwukrotnie przetaczający się front. Teraz przyszła nowa katastrofa — na stepie między Charkowem a Donieckiem Rosjanie podpalają trawy, które równają z ziemią ukraińskie wioski. — Przyjechali strażacy, ale byli bezradni. Gdy próbowali wyjechać na pole, ich wóz wyleciał na minie — opowiada nam mężczyzna ze zrujnowanej miejscowości.