Rafał Dybowski był świadkiem śmiertelnego karambolu na S7, do którego doszło w piątkowy wieczór. Mężczyzna, który jest żołnierzem i strażakiem, pomagał ludziom na miejscu. W rozmowie z TVN24 mówi, że sytuacja była przerażająca. — Bardzo dużo ludzi potrzebowało pomocy i ogrom sytuacji powodował to, że nie wiedzieliśmy tak naprawdę, od czego zacząć — relacjonuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *