Łukasz ma 35 lat i od 10 mieszka w Stanach Zjednoczonych na stałe, choć pierwszy raz w tym kraju pojawił się jeszcze wcześniej. Jest obywatelem USA i w tym roku po raz pierwszy weźmie udział w wyborach prezydenckich. — Nie tylko zagłosuję na Donalda Trumpa, ale też robię, co w mojej mocy, by mu pomóc w kampanii — mówi mężczyzna w rozmowie z Onetem. Eksperci badający amerykańską politykę są przekonani, że to Polonia może być “języczkiem u wagi” tegorocznego głosowania w USA i swoimi głosami ostatecznie zdecydować o wyniku wyborczej walki pomiędzy Donaldem Trumpem a Kamalą Harris.