Burmistrz Krynicy-Zdrój niedługo po wiosennych wyborach samorządowych dokonał zmian w podległym sobie miejskim centrum kultury. Tomasza Klimka z Koalicji Obywatelskiej zastąpiła kontrowersyjna działaczka PiS Marta Mordarska. Jako że burmistrz Piotr Ryba sam związany jest z partią Jarosława Kaczyńskiego, dla wielu osób taka roszada była po prostu “spłatą politycznego długu”. — Wyprowadziłem Centrum Kultury z kilkusettysięcznego długu, ale i tak znaleziono na mnie zarzut, by przyjąć partyjną koleżankę — mówi Klimek. Burmistrz Ryba odpowiada, że to bzdura. — Decyzję o pożegnaniu z dyrektorem CK podjąłem, bo przelała się w nim “masa krytyczna” — wyjaśnia.