Kim Dzong Un i reżim Korei Północnej nie tolerują krytyki. Przekonali się o tym dwaj Azjaci, którzy w prywatnej rozmowie krytykowali siostrę dyktatora Kim Jo Dzong. Zarzucili jej m.in., że nie rozwiązuje podstawowych problemów gospodarczych kraju. Obaj rozmówcy zostali aresztowani, a następnego dnia zniknęły ich rodziny.