Blisko ćwierć wieku po premierze “Gladiatora” Ridley Scott — maestro rozbuchanych widowisk i guru wysokobudżetowej komercji — ponownie zaprasza na areny starożytnego Rzymu, kreśląc jednocześnie wystawny epos o zmierzchu imperium, trawiącej go korupcji i politycznej zgniliźnie. Trudno oprzeć się jednak wrażeniu, że “Gladiator 2” — podobnie jak wiele ostatnich filmów brytyjskiego reżysera — to widowisko równie spektakularne, co przeciążone nadmiarem, rządzone i napędzane przez chaos. W kuluarach po specjalnym pokazie mówiło się tylko o jednym. Od 15 listopada w kinach.
Onet Kultura Read More