“Opisując swoje wczesne dzieciństwo, jeszcze przed wojną, Djoković używa słów magiczne i pełne szczęścia. Na pewno jednym z uśmiechów szczęścia było to, że rząd zdecydował się wybudować w Kopaonik akademię tenisa i to akurat zaraz naprzeciwko pizzerii. Gdyby akademia tam nie powstała, czy młody Novak, lub inaczej Nole, bo tak nazywała go rodzina, zacząłby uprawiać tenis?” — można przeczytać w książce “Nowak Djoković: tenisista wszech czasów”.
Onet Kultura Read More