Ze śp. Wandą Półtawską miałem przyjemność przeprowadzać wywiad ponad trzy lata temu, u niej w mieszkaniu na Rynku Głównym w Krakowie. Wywiad o tym co ważne. A dla przyjaciółki Jana Pawła II najważniejszymi – niezmiennie – zagrożeniami XXI w. była aborcja i osłabienie instytucji rodziny.

Pamiętam jak skomentowała żartobliwie swój sędziwy wiek: „sama nie wiem dlaczego Pan Bóg tak długo pozostawia mnie na ziemi?”. Pomyślałem, że być może dlatego, by jak najdłużej była żywym świadectwem cudownego uzdrowienia za wstawiennictwem św. ojca Pio i świadectwem potworności, jakich się dopuścili Niemcy podczas II wojny światowej. Wanda Półtawska nie tylko świadczyła, ale i głośno napominała w sprawach najważniejszych dla naszych czasów.

Urodziła się 2 listopada 1921 r. w Lublinie. Po wybuchu wojny, wraz z koleżankami z drużyny harcerskiej, włączyła się w walkę konspiracyjną. Aresztowana, torturowana trafiła do Ravensbrück, gdzie została ofiarą niemieckich eksperymentów pseudomedycznych. Mimo potężnej traumy poobozowej Wanda Półtawska po wojnie skończyła medycynę i zajęła się psychiatrią. Założyła też rodzinę. Z pewnością wiedza medyczna pomogła jej w przezwyciężeniu potwornych wspomnień, ale przede wszystkim pomogła jej wiara w Boga. Półtawska była bowiem osobą głęboko wierzącą. Kiedy trzy lata temu byłem u niej, wspominała o swojej koleżance, współwięźniarce, która oszpecona po eksperymentach medycznych „światłych” niemieckich lekarzy nie potrafiła się już otworzyć na małżeństwo i do końca życia pozostała samotna – tak głęboka była jej trauma.

Z czasem Wanda Półtawska zaangażowała się w poradnictwo rodzinne – w latach 60. zorganizowała Instytut Teologii Rodziny przy Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie, którym kierowała do końca wieku. Gdy w 1956 r. Sejm PRL dopuścił przerywanie ciąży także ze względu na trudne warunki życiowe kobiety, Półtawska razem z przyjaciółmi stworzyła Kler-Med – zespół kleryków i lekarzy, którzy propagowali naturalne metody regulacji poczęć. Przestrzegała przez nieodwracalnymi skutkami aborcji.

W 1962 r. Wanda Półtawska została cudownie uzdrowiona z nowotworu jelita grubego za wstawiennictwem św. ojca Pio, którego o modlitwę w intencji „Duśki” prosił Karol Wojtyła (którego poznała w powojennym Krakowie i przyjaźniła aż do jego śmierci). Do zaplanowanej operacji nigdy nie doszło. Nowotwór cudownie zniknął… Poniżej fragment wywiadu z Wandą Półtawską o aborcji, rodzinie i pandemii:

 

Artykuł Wanda Półtawska – cudownie uzdrowiona za wstawiennictwem św. ojca Pio. pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.

​Forum Polskiej Gospodarki Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *