Tomasz Bajerski w 2002 roku osiągnął wielki sukces awansując do elitarnego cyklu Grand Prix. W stawce najlepszych zawodników na świecie pokazał się z bardzo dobrej strony, chociaż wielu ekspertów nie dawało mu większych szans. Po drodze nie brakowało przygód i zdarzyło się, że po awarii busa w Austrii na zawody zabrał go kolega z reprezentacji. W trakcie sezonu do jego teamu dołączył Roman Jankowski. Chociaż Polak pozostawił po sobie dobre wrażenie nie otrzymał od organizatorów dzikiej karty. Po latach były zawodnik, a obecnie ceniony szkoleniowiec, wspomina w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet swoją przygodę w żużlowej elicie. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy