Zarówno przed, jak i po amerykańskiej elekcji mieliśmy do czynienia z klasycznym ogłupianiem odbiorców poprzez wpychanie ich w pułapkę skrajności. Nie chcę nawet przytaczać ani niemądrych głosów na temat nowego-starego przywódcy USA płynących z lewa, ani infantylnego entuzjazmu, który wywołuje on u części polskiej prawicy. Rozumiem, że obydwie strony żywią się nieustannym konfliktem, a jego przedmiot, to kwestia trzeciorzędna, każdy powód jest dobry, żeby trochę spolaryzować. I dopóki zdajemy sobie z tego sprawę, to można jeszcze jakoś minimalizować szkody, ale gdy tego typu tez zaczynamy używać w poważnych dyskusjach, to robi się po prostu niebezpiecznie. A przy okazji niemądrze.

Read More Energetyka24 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *