— Decyzja o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę nie będzie miała jakiegoś dramatycznego znaczenia dla Polski. Dzięki LNG, który do nas przypływa ze Stanów Zjednoczonych i dzięki nitce gazu norweskiego, jesteśmy zabezpieczeni — mówi Onetowi Łukasz Wojdyga, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych Warsaw Enterprise Institute. Ekspert wskazuje jednak na scenariusz, w którym to polscy konsumenci mogą być poszkodowani.