Viktor Orban nie ukrywał swojej prorosyjskiej polityki, kiedy jego kraj sprawował prezydencję w Radzie UE. Wołodymyr Zełenski liczy jednak na to, że w 2025 r. Warszawa, a po niej Kopenhaga pomogą Kijowowi jeszcze bardziej zbliżyć się do Brukseli. Wymaga to jednak ogromnej determinacji także ze strony ukraińskiej klasy politycznej.