Skala katastrofy ekologicznej spowodowanej przez wraki dwóch tankowców w Cieśninie Kerczeńskiej okazała się większa, niż początkowo twierdziły władze. Na dnie Morza Czarnego pozostaje ok. 5 tys. t oleju opałowego. — Jest to rodzaj galaretowatej masy, która nigdzie się nie porusza — powiedział w sobotę gubernator regionu Krasnodar, Weniamin Kondratiew.