W trakcie mszy, która odbywała się w jednym z kościołów w Krapkowicach (woj. opolskie), przed ołtarzem pojawił się 37-letni mężczyzna i zaczął krzyczeć. Na tym się jednak nie skończyło. Parafianie sami wyprowadzili go na zewnątrz kościoła. Gdy na miejscu pojawiła się wezwana policja, 37-latek zniknął.