— To był najtrudniejszy okres w życiu dla mnie i dla mojej rodziny, bo niestety nie spadło to tylko na mnie, ale przede wszystkich na nich — mówi w rozmowie z Meczyki.pl Bartosz Frankowski. Zawieszony z powodu afery alkoholowej arbiter po pięciomiesięcznej przerwie wraca do sędziowania. — Podjąłem decyzję o całkowitej abstynencji. Ta feralna lubelska noc to był ostatni raz, kiedy wziąłem alkohol do ust — wyznaje. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy