Timi Zajc powoli staje się persona non grata na listach FIS. Słoweniec po raz drugi, i to znów w Willingen obnaża bezmyślność działań światowej federacji. Wtedy przypadkiem, dziś już znacznie bardziej świadomie. — To cyrk — grzmiał przed kamerami Eurosportu. I trudno nie przyznać mu racji. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy